- autor: gluchowianka, 2015-08-11 08:40
-
Na inauguracje rozgrywek w A Klasie przyszło nam się zmierzyć z drużyną Markovia Markowa, która w ubiegłym sezonie uplasowała się na 7 pozycji w tabeli z 12 zwycięstwami na koncie i 5 remisami. Wiedzieliśmy że ten mecz będzie tak jak i każdy następny bardzo trudny i aby wywalczyć jakiekolwiek punkty musimy zagrać na maksa aby móc powalczyć z tak dobrym rywalem. Niestety nasz skład w porównaniu do ubiegłorocznego trochę się osłabił po rezygnacji z gry dwóch zawodników co doprowadziło do małego przemeblowania w naszych szeregach. Mimo małych kłopotów wszyscy byliśmy nastawieni bojowo z wiarą w końcowy sukces czyli zdobycia kompletu punktów.
więcej...
Pierwsza połowo to bardzo dobra gra z naszej strony od samego początku rzuciliśmy się na gości nie dając im rozwinąć skrzydeł. Gra głównie toczyła się w środku pola gdzie było widać dużą liczbę starć w walce o piłkę. Bardzo dobra gra naszej drużyny w obronie nie pozwalała na stworzenie jakiegokolwiek zagrożenia pod naszą bramką. To my jako pierwsi wychodzimy na prowadzenie. Po rzucie rożnym zawodnicy Markowi wybijają piłkę w stronę linii bocznej tam do piłki dochodzi Ł. Kolek mija jednego obrońcę gości i dokładnie dośrodkowuję na głowę M. Ryznara, który precyzyjnym strzałem głową strzela naszą pierwszą bramkę w A Klasie. Ta bramka dodała nam wiarę we własne możliwości i pozwoliła nam momentami narzucić swój styl gry w tej połowie. Niestety w 35 min spotkało nas nieszczęście nasz napastnik S.Kłapsa, który od początku nękał obrońców Markowej doznał kontuzji i musiał zejść z boiska. Do przerwy nic wielkiego się już nie działo z obu stron i po 45min zeszliśmy do szatni z wynikiem 1:0.
Po przerwie gra była wyrównana do około 60 min. W ciągu tych 15 min mieliśmy jedną 100% sytuację ale Ł.Rak nie udało umieścić piłki w siatce w sytuacji sam na sam z bramkarzem. W 62 min po atomowym uderzeniu z 25m pomocnika z Markowej drużyna gości doprowadza do remisu jednocześnie nabiera większej pewności siebie. od tego momentu dużo częściej przy piłce utrzymywali się goście ale oprócz jednej stu procentowej sytuacji, gdzie fenomenalnym refleksem wykazał się nasz bramkarz nie potrafili za bardzo nam zagrozić. I tak było aż do feralnej 93min gdzie na 30m Markowa miała rzut wolny. Pan Sędzia oznajmił że to ostatnia akcja meczu. Do piłki podszedł zawodnik Markowej i uderzył w sam środek bramki niestety nasz bramkarz wypluwa piłkę przed siebie i podczas próby ponownego łapania zderza się z zawodnikiem gości upadając co umożliwiło gościom strzelenie w ostatniej sekundzie meczu zwycięskiego gola.
Podsumowując inauguracja sezony nie wypadła zbyt dobrze pomimo dobrej gry defensywnej nie potrafiliśmy przechodzić płynnie z gry obronnej do ataku co powodowało że nie stworzyliśmy dostatecznej ilości sytuacji pod bramką gości aby wygrać ten mecz. Dodatkowo musimy pamiętać że gra się do końcowego gwizdka i nasza koncentracja nie może się zmniejszać wraz z upływem czasu.
2 
1
